0
jaww 23 lutego 2019 17:27
Image

Większość miejsc, gdzie coś spożywaliśmy wynotowałem jako polecane z innych stron, więc jak ktoś będzie w pobliżu może tam się posiłkować bez ryzyka.

Miałem wgraną także mapę toalet znalezioną w sieci, która kilka razy się przydała.
https://www.google.com/maps/@41.871979,12.4205805,12z/data=!3m1!4b1!4m2!6m1!1s1sGzXY0w-thNEe-uk_98cmWAMVxo

Nawiązując do tytułu relacji, zegarek wyliczył mi 194648 kroków i przeliczył to na 136km, zaniżę tą wartość do 120km, bo jakaś część tych kroków była pewnie krótszych.
Image

Pogodę mieliśmy idealną, więc fizycznie przyjęliśmy to dość lekko, choć każdy coś na stopie z Rzymu sobie przywiózł :lol:

Image

Dodaj Komentarz

Komentarze (9)

macgyver 23 lutego 2019 18:01 Odpowiedz
Scala SantaAPERTURAFeriali6.00 - 14.0015.00 - 18.30 (Ottobre-Marzo)15.00 - 19.00 (Aprile-Settembre)Festivi7.00 - 14.0015.00 - 18.30 (Ottobre-Marzo)15.00 - 19.00 (Aprile-Settembre)Więc otwarte są od samego rana do wieczora i krótka przerwa w ciągu. W tamtym roku był remont, może się już skończył. We wcześniejszych latach, jak byłem za każdym razem z samego rana była cisza i spokój i mało ludzi.
jaww 23 lutego 2019 18:05 Odpowiedz
MacGyver napisał:Scala SantaWięc otwarte są od samego rana do wieczora i krótka przerwa w ciągu. W tamtym roku był remont, może się już skończył. We wcześniejszych latach, jak byłem za każdym razem z samego rana była cisza i spokój i mało ludzi.Remont trwa, byłem ok. 9 rano i było zamknięte, wisiała kartka, że otwarte od 15-tej.
macgyver 23 lutego 2019 18:07 Odpowiedz
MacGyver napisał:Scala SantaAPERTURAFeriali6.00 - 14.0015.00 - 18.30 (Ottobre-Marzo)15.00 - 19.00 (Aprile-Settembre)Festivi7.00 - 14.0015.00 - 18.30 (Ottobre-Marzo)15.00 - 19.00 (Aprile-Settembre)Więc otwarte są od samego rana do wieczora i krótka przerwa w ciągu. W tamtym roku był remont, może się już skończył. We wcześniejszych latach, jak byłem za każdym razem z samego rana była cisza i spokój i mało ludzi. Relacja bardzo fajna.
metia 23 lutego 2019 19:23 Odpowiedz
Bardzo fajna relacja, która po raz kolejny przekonała mnie, że dobrze zrobiłam, odwiedzając Rzym po raz pierwszy ze zorganizowaną wycieczką :)
macgyver 24 lutego 2019 18:28 Odpowiedz
Porta maggiore nic ciekawego. Na wzgórze można wyjechać autobusem, najlepiej podjechać na zatybrze a potem którymś autobusem wjechać na wzgórze i zjechać. Bardzo ładny wiok
eskie 25 lutego 2019 07:01 Odpowiedz
@jawwByłem w Rzymie, chyba jak 99% forumowiczów, więc zdjęcia głównych atrakcji niewiele wnoszą.Natomiast liczyłem, i to bardzo, na powieść drogi.Bardzo nietypowy pomysł, Rzym w 194648 krokach, powinien zawierać zdjęcia... drogi. Jedyne zdjęcie, które zrobiło na mnie wrażenie, to Via Appia. Mam taką sugestię, przeredaguj relację, koncentrując się na drodze, zalety, wady chodzenia, nietypowe niedostępne dla innych wrażenia z pieszego łażenia np. z lotniska do hotelu. Opisz to, co wartościowego, niezwykłego wniosła droga, okrasz to zdjęciami drogi.A będzie to relacja - mocny kandydat do relacji miesiąca. A tak, cóż kolejne wspomnienia aparatu, bo Was w tej relacji nie ma.
cypel 25 lutego 2019 08:47 Odpowiedz
faktycznie szorstko :twisted:
jaww 25 lutego 2019 20:59 Odpowiedz
eskie napisał:@jawwByłem w Rzymie, chyba jak 99% forumowiczów, więc zdjęcia głównych atrakcji niewiele wnoszą.Natomiast liczyłem, i to bardzo, na powieść drogi.Bardzo nietypowy pomysł, Rzym w 194648 krokach, powinien zawierać zdjęcia... drogi. Jedyne zdjęcie, które zrobiło na mnie wrażenie, to Via Appia. Mam taką sugestię, przeredaguj relację, koncentrując się na drodze, zalety, wady chodzenia, nietypowe niedostępne dla innych wrażenia z pieszego łażenia np. z lotniska do hotelu. Opisz to, co wartościowego, niezwykłego wniosła droga, okrasz to zdjęciami drogi.A będzie to relacja - mocny kandydat do relacji miesiąca. A tak, cóż kolejne wspomnienia aparatu, bo Was w tej relacji nie ma.Wiesz, ja raczej pisałem dla tego jednego procenta, co nie byli, choć faktycznie nie zastanowiłem się, że większość czytelników będzie tych co byli. Sam też wolę czytać relacje z duszą, doznania i odczucia autora lekkim piórem pisane. Ale to też trzeba potrafić,bądź nabierać doświadczenia, moja to pierwsza relacja.Niemniej główny zamysł był taki, by zamieścić dużą część danych zebranych w przygotowaniach, co może komuś kiedyś ułatwić jego planowanie Rzymu, choć też nie chciałem przesadzić z tą bazą.Powiem Ci, że nawet nie planowałem tej relacji, więc nie mam wielu zdjęć dróg, bo chodzenie na wyjazdach jest dla mnie tak naturalne, jak dla innych picie drinków przy basenie podczas urlopu, po prostu się nie zastanawiam nad tym że to coś nietypowego.A że moim głównym hobby jest bieganie, toteż jestem lekko sfiksowany na cyfry określające dystans i stąd taki tytuł.Aby nie pozostało tak szorstko, jeśli macie ochotę zapraszam do przeczytania aksamitnej relacji mojej żony z tego wyjazdu https://niezwyczajnadziewczyna.blogspot.com/2019/02/rzym-w-6-dni-120km-w-nogach.html
qbaqba 26 lutego 2019 10:40 Odpowiedz
Myślę że wbrew temu co eskie wieszczy spora część osób będzie czytać Twoją relację przed pierwszym wyjazdem do Rzymu i jestem pewien że będzie ona dla nich bardzo pomocna ;)Poza tym ja czytałem z przyjemnością pomimo kilkukrotnego pobytu.